Witam się w strasznie upalny dzień.
Normalnie paść idzie zwłokami tak daje popalić słoneczko. Z jednej strony fajnie z drugiej nie idzie i nie ma na nic siły.
Dziś przyszedł czas wreszcie na no na recenzje ja naskrobie . Na tapetę biorę serum na suche i zniszczone końcówki Avon Advance Techniques Daily Shine.
Na jego zakup namówiła mnie szwagierka tłumacząc ze jest idealny na własnie suche końcówki.
Opis producenta :
Opakowanie :
Serum znajduje się w szklanym opakowaniu z dozownikiem o pojemności 30 ml. Opakowanie jest przezroczyste dzięki czemu możemy zobaczyć ile zostało nam jeszcze danego produktu.
Dozownik w opakowaniu jest świetna sprawa bo dzięki niemu zapobiega się samoistnemu wyciskowi większej ilości z opakowania oraz zabrudzeniu np. pudelka z serum.
Konsystencja :
Jest bardzo rzadka a zarazem leista. W dotyku tłustawa. Moim zdaniem dobrze ze ma taka konsystencje ponieważ nie trzeba jest wiele tego serum żeby idealnie nasączyć nim końcówki włosa.
Zapach :
Zapach jest bardzo delikatny a zarazem pachnie świetnie. Każdy kosmetyk z serii Advence ma podobny zapach.
Skład :
Cena za 30 ml ok 13 złotych
Moja opinia :
Co do jego zastosowania.Aplikuje zawsze niewielka kropelkę na dłoń czyli ok 2 razy naciśnięcia pompki, po czym rozcieram ja w dłoniach. Tak roztarte serum nakładam na końcówki włosa po czym rozczesuje. Lekko podsuszam suszarka i czekam do przeschnięcia włosa.
Powiem Wam jeszcze ze to serum idealnie zastępuje jedwab do włosów. Dokładnie ma takie samo zastosowanie a po prostowaniu włosa nakładam na całość włosów niewielka ilość. Dzięki niemu włosy są świetnie wygładzone i nie widać połamanego włosa.
Nie przetłuszcza włosów i co najważniejsze nie trzeba ich tak często po nim prostować.
Zauważalne efekty po miesięcznej kuracji serum :
* końcówki włosa staja się odnowione,nie są przesuszone
* idealnie pomaga w wygładzaniu włosów nawet po prostowaniu
* zapobiega puszeniu się włosów
* włosy staja się miękkie
* są jedwabiste
* ładnie pachną
* i oczywiście zyskują utracony blask
Dodam Wam jeszcze że często go używam a serum jest na tyle wydajne ze mam go jeszcze polowe. Jestem zadowolona z jego efektów bo nie przypuszczałam ze poradzi sobie nie tylko z końcówkami włosa ale i z ich puszeniem. Cena warta grzechu wiec można go posiadać w swojej kosmetyczce.
ciekawe serum, ale martwi mnie ten alkohol w składnie:/
OdpowiedzUsuńosobiście jestem w trakcie 2 opakowania jedwabiu z Green Pharmacy i jestem z niego bardzo zadowolona...niestety do Avonu nie po drodze ;)
OdpowiedzUsuńDawno nie miałam, kiedyś bardzo często gościło w moich kosmetycznych "włosowych" zasobach :)
OdpowiedzUsuńMam i lubie użyć od czasu do czasu:)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się, ja właśnie cały czas używam jedwabiu, ale chyba moje włosy zaczęły się przyzwyczajać po tak długotrwałym stosowaniu. Może czas zasięgnąć coś nowego :)
OdpowiedzUsuńFAJNA RECENZJA, CIEKAWE CZY MOJE WŁOSKI BY ZREGENEROWAŁ :)
OdpowiedzUsuńużywałam go kiedyś bardzo dobre, fakt mega wydajne, bo mam jeszcze pól buteleczki i pasowałoby zużyć
OdpowiedzUsuńdla mnie najistotniejsze że nie przetłuszcza włosów :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za Avon-em jak zwykle ;) ..ale właśnie chciałabym zobaczyć efekty na włosach ;D jak to wygląda i w ogóle ;)
OdpowiedzUsuń