Hejka :)
Już wczoraj miała się pojawić na blogu mała notatka ale jak na złość pogoda za oknem splatała nam figla i na kilka godzin odebrała prąd. To jest jakaś masakra. Brak prądu i epoka kamienia upanego nastaje momentalnie...
Za to teraz w tym momencie postanowiłam podzielić się z Wami pewnym odkryciem dla bardzo suchej skory. Rożne czynniki wpływają na nasza skore i własnie te czynniki powodują ze nasza skora staje się albo przesuszona albo po prostu strasznie alergiczna. Mi z pomocą przyszedł balsam intensywnie natłuszczający marki Oillan.
Kilka słów od producenta :
Balsam intensywnie natłuszczający (400ml)
Bogata receptura balsamu zawiera kompleks natłuszczający o wysokiej zawartości lipidów, który intensywnie i długotrwale regeneruje podrażnioną, suchą oraz łuszczącą się skórę niemowląt, dzieci i dorosłych. Trójglicerydy kwasu kaprynowego i kaprylowego odbudowują strukturę lipidową naskórka, wzmacniając barierę ochronną. Parafina ciekła doskonale natłuszcza i wygładza skórę, a tworząc na jej powierzchni delikatny film ochronny – ogranicza transepidermalną utratę wody. Olej z ogórecznika lekarskiego i masło shea intensywnie odżywiają i nawilżają skórę, przywracając jej gładkość i elastyczność. Cucurbityna łagodzi podrażnienia oraz świąd, a alantoina i D-pantenol niwelują szorstkość skóry, przywracając jej komfort. Preparat jest polecany we wspomaganiu terapii schorzeń dermatologicznych (AZS, łuszczyca, „rybia łuska”).
Stosowanie:
Rozprowadzić cienką warstwę na dokładnie oczyszczonej skórze. Stosować 2 razy dziennie.
Zalecenia:
W celu uzyskania optymalnych efektów zaleca się, aby do oczyszczania zastosować odpowiedni preparat do mycia twarzy i/lub ciała z serii Oillan.
Kilka słów ode mnie:
Strasznie w produktach Oillan podoba mi się to ze większość ich kosmetyków schowana jest w tubkach. I w tym przypadku jest tak samo. Balsam intensywnie natłuszczający znajduje się w wielkiej plastikowej białej tubie zamykanej na klik. Tuba wykonana jest z miękkiego materiału dzięki czemu pozwala w szybki i łatwy sposób wydobyć balsam z opakowania. Plusem jest również to ze balsam sam nie ucieka z opakowania.
Konsystencja balsamu jest bardzo zwarta, nie lejąca się. Doskonale rozprowadza się po skórze ciała nawet po tej wilgotnej. Nie zostawia za sobą tłustego filmu tylko od razu wchłania się w skore nadając ciału lekki efekt chłodzenia.
Kolorku jest mlecznego o lekkim niedrażniącym nosa zapachu. Zapach utrzymuje się troszkę na skórze po czym zanika.
Zapomniałam dodać że balsam zawiera aż 30 % kompleks natłuszczający ciało.
Składniki
Aqua, Caprylic/Capric Triglyceride, Paraffinum Liquidum, Coco-Caprylate/Caprate, Ethylhexyl Stearate, Propylene Glycol, Cyclopentasiloxane, Cetyl PEG/PPG- 10/1 Dimethicone, Panthenol, Cera Microcristallina, Hydrogenated Castor Oil, Sodium Chloride, Petrolatum, Butyrospermum Parkii (Shea) Butter, Allantoin, Tocopheryl Acetate, Borago Officinalis Seed Oil, Cucurbita Pepo Seed Extract, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Methylisothiazolinone.
Moja opinia :
Alergia i suchość skóry nieodłączny mój i mojej rodziny przyjaciel. Zwariować czasem idzie. Ale cóż jak mamy takie a nie inne czynniki wpływające na powstawanie tego wszystkiego. Woda, jedzenie, kosmetyki do mycia ciała tak by szło wymieniać i wymieniać.
Ale jak walczyć to walczyć do końca.
Z pomocą przyszedł nam Oillan i ich cudowny pełen lekkiego dotyku balsam.
Już jak wspominałam wcześniej ma fajna konsystencje dzięki której nie ma tego tłustego filmu na skórze. Szybko się wchłania i doskonale natłuszcza skore. Z pierwszym dotykiem przekonaliśmy się ze jest to ratunek jakiego było nam od zawsze potrzeba. Pierwsza aplikacja na skore i pierwsze pozytywne relacje a skora o maj... cudowna w dotyku bez widocznej suchej złuszczającej się skóry.
A co najważniejsze idealnie również sprawdza się na młodej skórze mojego dziecka a czemu?
Plusy:
* dobrze natłuszcza
* sprawia ze z biegiem dziennego używania naskórek sam się odbudowuje
* skora po nim jest mocniejsza i bardzo broni się przed alergią
* nie powoduje swędzenia
* szorstkość znika na bardzo długi czas
* może być stosowany u dzieci
* nie zawiera parabenów
* nie zawiera barwników
Minusów: brak ale i dobrze:)
Podsumowując :
Marka Oillan w swoim asortymencie ma wiele pozytywnych produktów które w doskonały sposób walczą z alergia skóry ciała i nie tylko. Nasza rodzina jest szczęśliwa własnie dlatego że nasze ciała opuściła alergia chodź na jakiś czas a wiadomo że najważniejszy na twarzy człowieka jest uśmiech bo przecież on mówi wszystko :)
Wiem że już kiedyś Was pytałam o produkty Oillanu czy je znacie albo używacie. Wiec ponownie pytać nie będę ale polecę produkt alergika poniewaz jest strzałem w 10 tkę :)
Niezastąpiony :)
Produkt do testów otrzymałam w ramach współpracy ambasadorskiej z marką
Nie miało to jednak wpływu na moja opinię
brzmi ciekawie, choć wolę jak balsam pachnie
OdpowiedzUsuńTeż mnie to ciekawi ;)
OdpowiedzUsuńTaki balsam by i mi się przydał :-)
OdpowiedzUsuńlubię kosmetyki Oillan
OdpowiedzUsuńnigdy nie używałam tych kosmetyków, świetnie, że się sprawdzają i cała rodzinka jest happy :)
OdpowiedzUsuńZaciekawił mnie ten balsam, mimo że nie mam bardzo suchej skóry wpisuję go na listę produktów do przetestowania:)
OdpowiedzUsuńMi tez by sie przydał, a raczej majce.
OdpowiedzUsuńnie mam ogólnie problemów z suchą skórą,ale zawsze wybieram produkty do takiej skóry właśnie,nie wiem czemu ;) i może właśnie dlatego nie mam z nią problemu hehe :D ten balsam wydaje się fajny,więc może się skuszę? :)
OdpowiedzUsuńmam ten krem i jest rewelacyjny
OdpowiedzUsuńTe kosmetyki są świetne szczególnie przy mocno wysuszonej skórze:)
OdpowiedzUsuń