piątek, 19 kwietnia 2013

Akcja "Farbujemy włosy z Garnirem" moje spostrzeżenia :)

Od kilku dni przymierzałam się do zakupu farby do włosów  Niestety wszystko kończyło się zawsze fiaskiem bo nie było takich odcieni jakich szukałam. 

Wczoraj na zakupach biedronkowych znalazłam chyba to co szukałam za niewielka cenę  Garnier Color Sensation intensywny trwały krem koloryzujący. O efektach poczytajcie.

Co o farbie mówi producent :


Garnier Color Sensation jest dla Ciebie…
...jeśli jesteś kobietą, która pragnie przełamać zwyczajność i zachwycić sensacyjnie doskonałym wyglądem. Poprzez zmysłowy kolor włosów podkreślasz swoją wyjątkowość, a sam moment koloryzacji pragniesz traktować jak chwilę przyjemności.

REZULTAT:
Intensywny zmysłowy i długotrwały kolor, lustrzany blask, 100% pokrycia siwych włosów.

TECHNOLOGIA:
Intensywny twały krem koloryzujący z masą perłową i olejkiem kwiatowym, aplikacja za pomocą pędzla i miseczki.

Wzbogacony w masę perłową i olejek kwiatowy. Specjalistyczna kompozycja intensywnych barwników zapewnia bogactwo koloru i precyzyjny efekt.
Formuła jest wzbogacona w masę perłową i olejek kwiatowy, kolor odbija światło dla efektu lustrzanego blasku. Niezwykle przyjemny kwiatowy aromat sprawia, że koloryzacja staje się chwilą przyjemności.
Dzięki odżywce po koloryzacji Twoje włosy będą błyszczące i jedwabiście miękkie w dotyku.



Opakowanie :

Jak wiadomo każda no prawie każda farba do włosów znajduje się w kartonikowym opakowaniu ze znacznym wyszczególnieniem kolorku jaki mamy zamiar mieć na włosach.


A środku znajduje się :

* flakon z mleczkiem utleniającym 60ml
* tuba z kremem koloryzującym 40ml
* saszetka z odżywką 10ml
oraz instrukcja użycia
1 para rękawiczek


Konsystencja :

Farba ma super lekka koloru białego masę do włosów  W dotyku świetnie delikatna tak samo jak w zapachu. Pierwszy raz spotykam się z farba do włosów która nie pachnie amoniakiem. Tylko lekkim aromatem kwiatowym. 

Konsystencja sama w sobie jest troszkę rzadkawa ale moim zdaniem i dobrze, bo super rozprowadza się ja po włosach. 

Moja opinia :

Jak już wcześniej wspominałam natrafiłam na ta farbę w Bierdonce. Była ona prawie po świetnej cenie tylko 9, 49 za opakowanie. A tak po sklepach spotykana jest w cenie ok 19 złotych. 

Wiadomo ze moim cudownym kolorkiem jest blond. Wiec w taka owa sobie zakupiłam  dokładnie jest to odcień 110 czyli Diamentowy Super jasny blond. 
Każda farba do włosów Color Sensation typowa do blondu ma zamieszczone na opakowaniu ze intensywnie rozjaśnia włosy. Dla mnie był to strzał w 10 tkę. Zawsze na włosy tylko rozjaśniacze nakładałam wiec postanowiłam spróbować czegoś innego. Z reszta marka Joanna mi się już znudziła a po za tym każda z nich nie dawała tego co dala mi ta.


Bardzo szybko nakładało się farbę na włosy  Oczywiście zaczynałam od odrostów bo były największe i straszyły co nie miara przy reszcie blond kudełek. 
Również szybciutko zaobserwowałam ze odrosty z ciemnych nagle robią się jaśniejsze. To już mnie strasznie podbudowało na duchu. Hm... podczas trzymania farby na włosach skora głowy niestety szczypała  Nie ma się co dziwić widocznie w farbie znajduje się silniejszy rozjaśniacz a przy tym to jest całkiem możliwe. 

Po upłynięciu przewidywanego czasu trzymania farby na odrostach czyli 25 minut przeszłam do nałożenia na pozostałe włosy. Odczekałam kolejne 5 minut i buch do zmywania pofarbowanych już włosów.

Mieszanka nałożona na włosy schodziła z włosów całkiem szybko i bez bólu  Lekka konsystencja nadała włosom taka mila lekkość jakiej czasem nie dawała żadna odzywka do włosów. 

Po spłukaniu i wysuszeniu włosów ręcznikiem powiem Wam szczerze ze krzyczałam w łazience jak zobaczyłam włosy w lustrze. Odrosty mega koloru blond co było zaskoczeniem niesamowitym. Farba spisała się na medal. Ciemne blond odrosty są blond a nie rude jak przy farbach z Joanny. Iskierka trwała chwile.
Reszta wcześniej rozjaśnianych włosów przez które było tyle krzyku nie była blond a SIWA. Myślałam ze się zaplączę przy tym lustrze. Raz dwa dopadłam opakowanie czytam a tu nic takiego nie pisze. Miał być Diamentowy Super jasny Blond i chyba to było to. 
Wiec suszarkę w ręce i suszyłam szybko. Ale wraz z wysuszeniem włosów stały się faktycznie diamentowe i cudowne. 

Specjalnie zrobiłam fotkę żeby Wam pokazać jak wyglądały włosy przez farbowaniem i po. Wiec pod dołem wstawiam Wam fotkę z efektem. 


Jak Wam się podoba? Idealnie widać jak farba się spisała. Z reszta nie tylko w rozjaśnianiu oraz koloryzacji reszty włosów  Dzięki farbie moje włosy pięknie pachną. Są tak jakby lekko zdrowsze, mile w dotyku oraz świetnie się rozczesały już za pierwszym razem.


Podsumowując :

Co ja będę mówić. Efekty widać niesamowite. Farba spisała się idealnie pod każdym względem a ja znalazłam swój ideał blondu na długi długi czas. I wiem jedno do Joanny już nie wrócę :)

Czy któraś z Was ja miała już na włosach? Tez uważacie ze to ideał? 


Ps. Wpadnę dopiero chyba w poniedziałek bo maż jutro ma urodzinki wiec muszę troszkę pogonić po kuchni żeby coś stworzyć dobrego.

Miłego dnia :)


18 komentarzy:

  1. Z nieba mi spadłaś Ty moja blondyneczko!
    Właśnie zamierzałam farbować włosy, po raz pierwszy (wcześniej, tak jak Ty, rozjaśniałam) i biłam się z myślami jaką farbę wybrać:D
    Teraz już wiem! Dziękuję!
    Za to właśnie kocham blogi kosmetyczne :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Faktycznie efekt świetny :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Farbowałam tą farbą,ciemny blond,kolor ładnie wyszedł ale prawie cały się wypłukał.

    OdpowiedzUsuń
  4. zapraszam do siebie,na rozdanie
    yanke candle,batiste,sleek,dodatki z primarka,dla kazdego cos milego :))
    mielgo dnia x x x

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja wolę farby Syoss i Loreal. Obie te farby świetnie kryją ale Loreal ma lepszy wybór kolorów :)

    OdpowiedzUsuń
  6. bardzo lubię tą farbę- teraz już nie farbuję, ale swego czasu rozjaśniacz E0 z tej serii uratował mnie przed wieczną czernią, a potem pokryłam włosy pięknym brązem też z Sensation i było cudnie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Swojego czasu też Garnierkiem malowałam włosli ale teraz zamieniłam go na Welle ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. ja farbowałam ostatnio ta samą farbą, ale odcień mroźny kasztan i jestem zadowolona, zresztą od lat farbuję Garnier, ale rożnymi seriami
    fakt farba pachnie

    OdpowiedzUsuń
  9. Nominuję Cię do nagrody Liebster Award.
    więcej info u mnie na blogu: maugorzatka.blogspot.com

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja farbuję kosmetykami z L`Oreala, ponieważ Garnier zbyt mocno przyciemnia mi włosy. Nigdy nie wychodzą takie jak na zdjęciu z opakowania.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja aktualnie znalazłam swój ideał i jest to Joanna. A próbowałam wielu farb i szamponów - od drogich do tanich ;)

    Tobie bardzo ładnie farba Garnier pokryła włosy, no i ten kolor cud :*

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja nie mogę przekonać się do farb garniera.. Dwa razy farbowałam i kolor strasznie szybko się wypłukiwał..

    OdpowiedzUsuń
  13. Kiedyś uwielbiałam z tej firmy farbę - granatową czerń:) Teraz, po rozjaśnianiu włosów boje się już farbować..bo strasznie się zniszczyły :(

    OdpowiedzUsuń
  14. A ja tylko używam garniera. I jestem bardzo zadowolona. Teraz w czwartek idę na farbę, ale kupiłam na próbę palet.

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja farbuję L`orealem i jest całkiem nieźle...:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Też rozjaśniam włosy i mi zawsze rude wychodzą tymi farbami. Schwarzkopf mi tylko pod pasował. I nie pali włosów

    OdpowiedzUsuń
  17. miałam ta farbe i sie zawiodłam, odrost rudy a to co rozjasniane - mega białe - a więc nie polece już nikomu :/

    OdpowiedzUsuń