Witajcie Kochane :)
Dzisiejszy dziś od samego rana jest pod znakiem tylko dla mnie :) Pogoda za oknem troszkę się zmieniła wiec mały już mnie nie meczy z placem zabaw wiec moja kolej.
Dlatego tez od samego ranka latałam po domu z maseczka na twarzy Efektimy a teraz podzielę się z Wami opinią na jej temat.
Co o maseczce mówi producent :
Zdecydowanie poprawia stan nawilżenia skóry i sprawia, że cera jest gładka oraz sprężysta. Zawiera specjalny kompleks nawilżający, przez co natychmiast likwiduje uczucie ściągnięcia, chroni skórę przed utratą wody oraz poprawia jej spoistość. Wzbogacona w wyciąg z ananasa i mango wzmacnia naczynia krwionośne, wygładza skórę i sprzyja jej regeneracji.
Poj. 7 ml
Moja opinia :
Maseczka Hydro Repair Efektimy znajduje się w malej saszetce o pojemności 7 ml.
Po otworzeniu opakowania naszym oczom ukazuje się biała kremowa konsystencja maseczki.
Z tylu opakowania znajduje się skład produktu oraz szczegółowy opis jak używać maseczki oraz jakie ma zadanie. Moim zdaniem rewelacyjnie jest to pomocne bo przynajmniej wiemy z czym mamy do czynienia.
Skład :
Hm... najbardziej w maseczce urzekł mnie ten cudowny delikatny zapach ananasa oraz mango. Uwielbiam te owoce wiec liczyłam ze maseczka będzie również rewelacyjna pod każdym względem. I chyba się nie przeliczyłam.
Jak już wcześniej wspominałam maseczka ma fajna kremowa konsystencje. Idzie to w parze z tym ze bardzo dobrze rozprowadza się ja po skórze twarzy. Już na samym początku idealnie wchłania się w twarz przy okazji zmieniając kolor z białej na przezroczysta.
Zresztą tu możecie zobaczyć kawałek mojej twarzy na której własnie znajduje się maseczka Hydro Repair.
Zgodnie z zaleceniami znajdującymi się na opakowaniu maseczkę należy trzymać na twarzy 20 minut. Następnie zmywamy ja czysta woda. Schodzi z twarzy raz dwa nie zostaje po niej żaden ślad.
Efekty :
Maseczka Hydro Repair ma za zadanie nawilżyć skore twarzy, nadać jej gładkość oraz sprężystość. Po za tym ma zapobiegać utracie wody ze skory twarzy.
A jakie ja efekty zauważyłam?
Przede wszystkim po wysuszeniu twarzy ręcznikiem i odczekaniem kilku minut zauważyłam ze moja twarz stalą się mega mega nawilżona. Po za tym w dotyku bardzo delikatna w dotyku a zarazem sprężysta. I co najważniejsze zauważyłam również ze koloryt skory stal się wyrównany a skora lekko odświeżona.
Hm...dodam Wam jeszcze to ze maseczka nie podrażniła mi skory twarzy i spisała się u mnie na medal. Bardzo chętnie jeśli oczywiście ja spotkam to do niej wrócę.
W nawilżeniu skory twarzy dla mnie numer 1 :)
Czy któraś z Was ja stosowała? Co o niej sadzicie? :)
Kosmetyk do testów otrzymałam od serwisu bangla.pl w ramach współpracy z Klubem Kejt.
Bardzo dobra opinia :) Warto zainteresować się maseczką :)
OdpowiedzUsuńNawilżenie to coś, czego mi potrzeba :)
OdpowiedzUsuńta maseczka czeka w kolejce u mnie :)
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawa ta maseczka :)
OdpowiedzUsuńJak tak chwalisz, to dzisiaj użyję...;)
OdpowiedzUsuńAnanas mniammm! :)
OdpowiedzUsuńNo ja mam zamiar dzisiaj sobie zrobić ananaska ;)
OdpowiedzUsuńtej jeszcze nie zuzyłam;)
OdpowiedzUsuńAnanas jeszcze przede mną :) ale zapowiada się nieźle.
OdpowiedzUsuńJeśli ta maseczka naprawdę nawilża to muszę ją mieć! A zapach ananasa dodatkowo mnie skłania do jej zakupu! :D Przy okazji zapraszam do wzięcia udziału w moim drugim rozdaniu. Do wygrania kosmetyki oraz pokrowiec na laptopa :)
OdpowiedzUsuńBardzo przypadła mi do gustu ta maseczka :) I jej zapach też :)
OdpowiedzUsuń