Od niepamiętnych czasów wiem ze strasznie szalałam żeby mieć choć jeden lakier marki O.P.I
Ale co z tego nie dość ze nigdzie go nie było to jeszcze cena zwalała z nóg.
Moje marzenie się spełniło wraz z otrzymaniem pudelek Shiny Box. 2 niby takie same pudelka a w nich 2 rożne odcienie po prostu marzenie.
Jako lakieromaniaczka od razu wzięłam się za testowania a dziś dziele się z Wami spostrzeżeniami.
W moim posiadaniu znajdują się takie odcienie jak :
NL B30 Purple With A Purpose czyli fioletowy
Cajun Shrimp NLL 64 czyli czerwony
Moja opinia :
Lakiery te prawie są miniaturkami o pojemności 3,75 ml. Każdy znajduje się w przezroczystej buteleczce dzięki której widać odcień lakieru.
Pędzelek maja standardowy ale bardzo cieniutki i nie za długi Nakłada się pędzelkiem lakier idealnie, gładko bez jakichkolwiek niespodzianek. Dobrze dopasowuje się płytki paznokcia wiec już jedno pociągniecie gwarantuje idealnie pokryta płytkę lakierem.
Niestety jedna warstwa to za mało żeby uzyskać idealnie piękny kolorek bez przebijania wiec trzeba nałożyć druga warstwę Plus jest taki iż lakierek jest idealnie szybko schnący Nie upłynie nawet chyba minutka od nałożenia i można nakładać kolejna warstwę.
Kolorki są bardzo intensywne, rzucające się niezmiernie w oczy. Czerwony jest dla mnie ideałem pod względem kolorystyki i drobinek które się w nim znajdują.
Ale pod względem utrzymania na paznokciach to idzie się załamać. Lakier nie zawiera bazy co moim zdaniem jest nie dobre. Nie dość ze lakier bardzo szybko się wyciera to już w tym samym dniu co był nakładany zaczyna odpryskiwać Byłam załamana jak to zauważyłam Lakier niby niczego sobie bo kosztuje ok 42 zł za buteleczkę 15 ml, a trzyma gorzej niż lakier za 3 złote.
Własnie ta jego trwałość załamała mnie najbardziej. Ale i doszukałam się kolejnego minusika. A mianowicie zmywając tak intensywne kolorki z paznokci zauważyłam ze moja płytka niestety jest pofarbiona. A żeby pozbyć się tego pofarbienia ładnie musiałam się namachać wacikiem aż w końcu zniknęło bez śladu.
Hm... podsumowując mam strasznie mieszane uczucia co do tego lakieru. Jak za taka cenę 42 złote moim zdaniem powinien być idealny pod każdym względem. Ale niestety tylko gama kolorystyczna jest boska a samo utrzymanie się na paznokciach dno. Moje zachwycenie nimi nagle opadło a szkoda bo zapowiadało się tak sympatycznie :)
Heh... pewnie każda która miała okazje przetestować ten lakier może się ze mną nie zgodzi. A może macie inne spostrzeżenia zawsze chętnie wysłucham albo pokonwersuje :)
Miłego weekendu :)
Za taką cenę to on powinien paznokcie w złoto zamieniać ;) Moje doświadczenia z lakierami są takie, że niestety im droższy tym gorszy. Kupuję te za 5 zł w Rosmannie i jestem zadowolona (nie wiem czy to kwestia moich paznokci, czy nic nie robienia ;p ale lakier utrzymuje mi się około tygodnia), a te np. z AVON-u za 15 zł, od razu wyrzuciłabym do kosza.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Te z Avonu są do dupy !
UsuńNigdy już nie kupię.
Ps. sorka za wyrażenie hi hi :)
ja ogolnie nie przepadam za marka Avon. Maja niektore kosmetyki fajne ale nie zawsze, mnie bardzo uczulaja. A lakierek mialam jeden zaraz poszedl do kosza bo byl nie trwaly i szybko sie zepsul.
UsuńDokładnie, lakier za 42 zł?
OdpowiedzUsuńNigdy w życiu!
Ja kupuję najdroższy za 20 zł.
Bo wiem, że czasami można się naciąć i tu jest przykład.
Ale co poradzisz...
tak pisalo na kartce dolaczonej do Shiny ale i po sklepach ogladalam jest taka cena. Ja mam jeszcze w swojej kolekcji taki za 32 i jest rewelacja ale te to sie troszke nie popisaly.
UsuńEh, mam te same spostrzeżenia co do trwałości :/ Jest kiepska...poza tym na moim lakierze jest chyba jakiś błąd-mam wydrukowany numerek, który mówi, że mój odcień to Cajun Shrimp, a jednak kolor jest inny-nie taki intensywny jak twój i nie ma drobinek. Już sama nie wiem co o tym myśleć :/
OdpowiedzUsuńA juz myslalam ze to ja mam jakies felerne odcienie ze odpryskuja tak szybko ale jednak nie. Jakbym miala kupic to bym zalowala a ze udalo mi sie dostac za darmo to moze byc.
OdpowiedzUsuńjeszcze nie mam żadnego OPI, ale jak widzę niewiele straciłam ;)
OdpowiedzUsuńLakier jest zdecydowanie za drogi :)
OdpowiedzUsuńja jeszcze nie testowałam tych lakierów..
OdpowiedzUsuńTaka cena? Szok!
OdpowiedzUsuńśliczny ten czerwony, weź mnie nie załamuj że taki słaby, mam koral i zobaczymy jak się sprawdzi
OdpowiedzUsuńwiesz ja tylko wyrazilam moja aprobate odnosnie lakieru. Moze u ciebie sie inaczej sprawdzi nie wiem.
UsuńAprobata to to raczej nie jest :)
UsuńTeż nie miałam tej "przyjemności" z OPI...za darmo przygarnę, ale z pewnością nie kupię!
OdpowiedzUsuńja też zawsze marzyłam aby mieć w swojej kolekcji chociaż jeden lakier O.P.I ale teraz nie wiem czy chce go mieć skoro z trwałością jest aż tak kiepsko..:(
OdpowiedzUsuńKiepsko. Za taką cenę spodziewałabym się czegoś lepszego :)
OdpowiedzUsuńA ja nie znam tych lakierów, ale widzę że nie mam czego żałować ;)
OdpowiedzUsuńja nie mam jeszcze opika. też takie małe marzenie :D
OdpowiedzUsuńno ale za taką cenę to ja bym chciała czegoś idealnego
O , bardzo mnie zaskoczyłaś. A ja tak napaliłam się na jakiś OPI
OdpowiedzUsuńWłaśnie mam fiolet na paznokciach, zresztą już po raz drugi i jak na razie nieźle mi się trzyma (2 dzień). Muszę zwrócić uwagę, jak będzie wyglądała moja płytka po zmyciu lakieru. Wcześniej nic nie zauważyłam ;)
OdpowiedzUsuńmoze tylko mi sie trafily jakies felerne sztuki
Usuńja jestem fanką OPI- niestety nawet pod OPIki trzeba używać bazy, a trwałość zależy też w dużym stopniu od kondycji płytki.
OdpowiedzUsuńnigdy nie miałam lakierów OPI i widzę że chyba się nie skuszę ;)
OdpowiedzUsuńładnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńtrafiłam z maybelline do Ciebie:)
to swietnie :) Maybelline nas laczy he he :P
Usuńja Twoj blog tez obserwuje :)
OdpowiedzUsuńjak na tę cenę to trochę lipa...
OdpowiedzUsuńpodobają mi się kolory
OdpowiedzUsuń