Witajcie :)
Od zawsze byłam ciekawa jak u mnie sprawdzą się kosmetyki marki Perfecta. Udało mi się nieraz wypróbować je poprzez próbki ale wiem to nie jest to samo.
Teraz miałam okazje i własnie kolejny produkt stał się u mnie można powiedzieć hitem, dlaczego? Poczytajcie :)
Perfecta Dekoder Genów Młodości.Krem matujący na dzień i noc 25+
Moc przeciwzmarszczkowa 2*
Reaktywacja 14 genów młodości w 14 dni!
DEKODER GENÓW MŁODOŚCI - opracowany przez naukowców biokoncentrat, który reaktywuje w skórze 14 genów młodości w 14 dni. Geny młodości odbudowują podłoże skóry właściwej – sieć kolagenu, elastyny i proteoglikanów. Zmarszczki są wyraźnie wypełnione, a skóra idealnie gładka i napięta.
Hialuron MAT – nawilża, zmniejsza pory i matuje.
Oxylina C+E – chroni komórki przed wolnymi rodnikami.
O kremiczku :
Mały elegancki fioletowy słoiczek skrywający w sobie 50 ml lekkiego a zarazem zwiewnego białego kremiku.
Na dzień dobry wielkim plusem po odkręceniu słoiczka była biała osłonka dzięki której krem nie wydobył się z opakowania sam.
Krem natomiast nie jest bardzo zbity wręcz odwrotnie trochę rzadszy ale tylko na plus. Gdyż staje się on bardziej wydajny bo nie trzeba go za wiele dawać na buzie.
Zapach jak dla mnie lekki, nie utrzymujący się długo a zarazem nie drażniący nosa.
Moja opinia:
Kremu używam odkąd go dostałam. Czyli już 2 tydzień i muszę powiedzieć że dla mnie jest świetny. Pierwsze zetkniecie mojej twarzy z nim budziło lekki niepokój czy aby mnie nie uczuli. I to przerażenie kiedy skóra za szczypała lekko.
Lecz to tylko fałszywy alarm.
Krem używam rano i wieczorem po uprzednim myciu twarzy tonikiem. Następnie odpowiednia ilość nakładam na twarz po czym wklepuje i czekam do wchłonięcia.
Wchłania się szybko, nie pozostawia na twarzy tłustego filmu wręcz widać że skóra jest matowa.
Wielkim a zarazem kolejnym plusem kremu jest to ze bardzo nadaje się pod makijaż zamiast bazy. Podkład na niego nakłada się świetnie tak samo jak świetnie się na nim trzyma. Dodatkowo skóra nie świeci się przy tym a nasz makijaż jest perfekcyjny bo trzyma się naprawdę długo.
Efekty, efekty...
Moim zdaniem kremu używam troszkę za krótko żeby móc doszukać się wielkich efektów. Ale na dzień dzisiejszy muszę przyznać że na pewno zauważyłam poprawę elastyczności skóry w okolicy ust. Skóra bardziej jakby się naprężyła, mimiczne zmarszczki lekko przygasły a i w okolicach czoła też jest widoczna większa różnica.
Pod opuszkami palców czuć delikatność jest taka miła w dotyku i co najważniejsza nie uczula. A dla mnie przecież to jest teraz najważniejsze.
Nie mam zamiaru zaprzestać jego używania bo mi pasuje. Efekty również się pojawiają wiec będę brać go całymi garściami. Co będzie dalej się okaże :)
Po samych plusach minusów nie będzie. I polecam Wam go z czystym sercem :)
Warto spróbować i przekonać się na własnej skórze o efektach :)
Która z Was podzieli się ze mną wrażeniami z używania kremu ? :)
Też jestem z niego zadowolona, choć podkład się roluje i pod makijaż u mnie średnio się sprawdził, jedynie kiedy użyjemy samego pudru w kamieniu jest ok, ale ogólnie jest to bardzo fajny kremik. :)
OdpowiedzUsuńtakie kremiki są dobre pod makijaż, ale dla cery tłustej patrzącna skład nie wiem czy zdziałałby coś
OdpowiedzUsuńLubie kremy perfrcty
OdpowiedzUsuńnie miałam nigdy
OdpowiedzUsuńPolubiłam bardzo ten krem, nawet nie spodziewałam się po nim początkowo tak fajnego działania.
OdpowiedzUsuńJa w chwili obecnej używam AA . Tego miałam tylko próbkę ale nie mogę nic więcej powiedzieć wiem, że nie zrobił mi krzywdy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Fajnie się sprawdza, szczególnie jako krem na dzień :)
OdpowiedzUsuńSkoro uważasz i sama to podkreślasz na początku swojej opinii że zbyt krótko go używasz by doszukać się wielkich efektów , to uważam że wpływa to na rzetelność recenzji ;))
OdpowiedzUsuńZawsze śmieszą mnie nazwy "dekoder, reduktor zmarszczek" zamiast zwykłego napisu "krem przeciwzmarszczkowy" :D Ale skoro działa to najważniejsze ;)
OdpowiedzUsuńWiem, że to głupie ale szalenie podoba mi się słoik tego kremu i jeśli go kupię w przyszłości to właśnie dlatego :D
OdpowiedzUsuńmiałam jakąś próbkę kremu matującego Perfecty i bardzo mi się spodobał, bo faktycznie matowił skórę :) Ten krem również mnie bardzo ciekawi :)
OdpowiedzUsuńjeszcze rok i bede mogła używać kremu 25+ :D
OdpowiedzUsuńDla mnie krem matujący jest tylko na dzień, bo na noc trzeba skórę nawilżyć i zregenerować. Zapewnienia producenta są całkiem całkiem jednak na razie nie mam w planach go kupić, może kiedyś ;)
OdpowiedzUsuń