Dziś przychodzę do Was z moimi zużyciami.
Hm... nie ma ich wiele ale zawsze dobre to.
Teraz przynajmniej każdy produkt zużywam systematycznie, a projekt pozwala mi na przegląd kosmetyczny i na co mogę sobie faktycznie pozwolić :)
A wiec dna sięgnęli w tym miesiącu :
Męski punkt widzenia :
Żel do golenia Gillette Series. Mój maż jest od niego uzależniony a i ja lubię czasem sobie na nim depilować nogi. Nie wysusza, nie uczula i ładnie pachnie.
Żel pod prysznic Playboy. Sama mężowi go kupiłam by go troszkę dowartościować he he.. śmieje się :)
Uwielbiamy jego zapach który długo się na ciele utrzymuje.
Moje denko :
Efektima CelluCare. Opisywałam go już kiedyś na blogu. Jeśli ktoś nie widział zapraszam tu.
Szampon Timotei z Różą z Jerycha. Kolejny idealny fajny szampon Timotei. Musze poszukać teraz innego z tej serii.
Oczywiście zmywacz do paznokci. Może nie ten z najdroższej półki ale idealny. Recenzja o nim się szykuje.
Pasta do zębów Blend-a-med nasza ulubiona bo wybielająca. Efekty widoczne pod warunkiem nie picia kawy przez tydzień czasu.
Kilka rzeczy mojego synka :
Żel pod prysznic Biały Jelen. Zaleciła nam go jego lekarka na pielęgnacje alergicznej skory. Dobry, tani i wydajny. Pomocny w pozbyciu się alergii skórnej nawet u dorosłych.
Pasta do zębów Bobini. Nawet dobra. Miałam wrażenie ze moje dziecko więcej ja zjadało niż myło zęby ha ha :) Nie droga a dostępna na szeroka skale.
A Wasze denka jak tam? Pewnie bardziej obszerne niż moje? :)
Biały Jeleń jest faktycznie bardzo dobry. Właśnie mi się skończył, więc muszę zakupić następne opakowanie :)
OdpowiedzUsuńZnam stąd tylko pastę blend-a-med :) Używamy w domu od lat i jak ją tylko zdradzimy to wracamy do niej z podkulonym ogonem :P
OdpowiedzUsuńBiały Jeleń jest w porządku :)
OdpowiedzUsuńBiałego jelenia używałam też przy wspomagnaiu gojenia blizn, jest świetny, zwykłe żele mają zbyt wiele tych wszystkich substancji zapachowych, które tylko podrażniają taką skórę. Pozdrawiam :) Zajrzyj do mnie :) http://koniecznieskutecznie.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńLubię tę serię timotei :)
OdpowiedzUsuńAch te denka :)
OdpowiedzUsuńgilette żel do golenia sama lubię mężowi podbierać, ale żele do ciała, to już nie, wolę je wąchać na ciele męża, mrau...
OdpowiedzUsuńnie miałam żadnego z kosmetyków, u mnie denka idą całkiem dobrze:)
OdpowiedzUsuńZ tych rzeczy używałam jedynie efektime :)
OdpowiedzUsuń