czwartek, 11 lipca 2013

Pomadka Color Whisper Maybelline - moja opinia

Witajcie :)

Jakiś czas temu chwaliłam się Wam pomadka marki Maybelline Color Whisper. Dziś przyszedł czas na krótką opinie wraz z fotkami:)
Jesteście gotowe?


Kilka słów producenta :

DLA KOGO?
Dla kobiet, które nie boją się uwodzić kolorem

DZIAŁANIE
Color Whisper to seksowna przezroczystość koloru na Twoich ustach. Dzięki lekkiej, żelowej formule, światło swobodnie przepływa krawędzią ust nadając im kuszącego blasku.  Kolor frywolny, delikatny i zrazem intensywny, jak tajemnica szeptana na ucho. Odważ się, czasami szept znaczy więcej niż krzyk.

EFEKT
Szept koloru na Twoich ustach


Kilka słów ode mnie :

W moje łaptusie wpadł odcień 440 czyli Orange Attitude. Kolorek jest na pierwszy rzut oka niesamowicie czerwony ale z momentem nałożenia go na usta zmienia całkowicie swoja barwę. 






Pomadka sama w sobie ma fajną żelową konsystencje która strasznie potęguje podczas nakładania ja na usta. Nakłada się szybko, a zarazem bardzo delikatnie. Kolorek idealnie dopasowuje się do odcienia ust dzięki czemu zauważalny nie jest taki intensywny.


Co jeszcze? Pomadeczka jest  taka delikatna że praktycznie nie czuć jej na ustach. Bardzo dobrze nawilża, nie powoduje ze widać na niej złoszczony naskórek ust. 
Nie zauważyłam żeby gdzieś się buliła albo zwijała podczas dłuższego noszenia jej na ustach. Jedynie znacznie gorzej jest z jej wytrzymałością. Na pewno nie zaskoczę Was jak powiem ze podczas jedzenia bądź picia szybko się ulatnia zostawiając za sobą ślad. Maksymalne utrzymanie bez jedzenia, picia to 2 godzinki. 
Efekt pomadki na ustach prezentuje się tak:







Od kilku osób usłyszałam ze dla mnie jest on za ciemny i że wyglądam strasznie ale ja uważam inaczej. 

Jestem pozytywnie zaskoczona pomadka pod względem nawilżenia, dopasowania się jej do ust. Marzy mi się posiadać jeszcze jeden odcień taki bardziej delikatny ale podchodzący pod róż. Wiec gdzieś trzeba się za nim udać :)

A czy Wy miałyście okazje przetestować Color Whisper? I jak Wasze wrażenia?


16 komentarzy:

  1. Nie miałam okazji posiadać tej pomadki, ale wydaje się dość interesująca i kolorek bardzo ładny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. kolor nie moj, ale jakościowo słyszałam o nich sporo dobrego ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczny kolor ;) Daje bardzo ładny efekt ;)

    W wolnej chwili zapraszam do mnie na news :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak jak i wtedy ten kolor mi się podobał tak i teraz jak najbardziej. Jest piękny! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. wygląda na ustach jak lekki błyszczyk, mało napigmentowany nie podoba mi się, wiem że dostałam taki sam kolor ale nie będę specjalnie przesyłać do uk :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kolorek w opakowaniu fajny ale na ustach już tak nie powala :(

    OdpowiedzUsuń
  7. mi się bardzo podoba i aż Ci zazdroszczę tego koloru- ja dostałam nude... 620. W ogóle nie mój kolor- wyglądam jak trup nieboszczyk :(

    OdpowiedzUsuń
  8. najważniejsze, że Ty się w nim dobrze czujesz! :) zapraszam na konkurs, ciuszki do wygrania :) http://dreams-amaze-me.blogspot.com/2013/06/giveaway-with-persunmall-clothes-to-win.html

    OdpowiedzUsuń
  9. Fajny kolorek, ale dla mnie zbyt pomarańczowy. Ja dostałam 150 Faint For Fuchsia, czyli taka fuksja :D a dziś poleciałam po kolejny jaśniejszy, Petal Rebel ;D

    OdpowiedzUsuń
  10. Masz bardzo ładny kolorek tej pomadki :) Jej trwałość jest kiepska, ale mimo to polubiłam ją :)

    OdpowiedzUsuń
  11. fajny oranż, choć ja chyba nie bardzo czułabym się w takim odcieniu :)

    OdpowiedzUsuń
  12. kolor mi się nie podoba, ale nawilżenie tak

    OdpowiedzUsuń
  13. Aktualnie testuję Color Whisper Mad for Magenta i jestem nią zachwycona! :)

    OdpowiedzUsuń