Witajcie :)
Nie wiem czy kiedykolwiek bym się skusiła na zakup wody toaletowej Be Romantic od Avon gdyby nie katalogowa promocja. Wiecie o czym pisze bo niedawno przedstawiałam go na blogu wraz z żelem pod prysznic.
Dziś w kilku słowach postaram się go Wam przedstawić.
Woda toaletowa Be Romantic należy do kolekcji wód Be... od Avon. W katalogu przede wszystkim urzekł mnie jego zapach na który postanowiłam się zdecydować. I co?
Zapach pachniucha przede wszystkim na pierwszy rzut jest bardzo słodziutki można powiedzieć że nawet lekko mdlący. W narząd powonienia wpada nam lekka nuta kwiatowa a najbardziej wyczuwalny zapach różany. A ja taki własnie uwielbiam. Delikatnie otula nasze ciało swoim zapachem który na skórze utrzymuje się kilka godzin po czym niestety znika. Co moim zdaniem lekko jest słaby jak na pachniuchy z Avonu.
Nuty zapachowe:
nuta głowy: bergamotka, biała frezja, czarna porzeczka
nuta serca: fiołek, różowa peonia, kwiat lotosu
nuta głębi: cedr, biały bursztyn, piżmo
Woda toaletowa znajduje się w szklanym flakoniku w kształcie kwiatu. Lekko różowe szkło ale przezroczyste. Pojemność 30 ml za cenę 31 złotych.
Pewnie zapytacie za co go pokochałam. Tylko i wyłącznie za to że na okres letni jest idealny. Nie ciężki a kwiatowy, pasujący do zapachu ciała i do letniego klimatu. Na inne okresy wątpię żebym go używała.
Ale czy go ponownie zakupie może tak ale na przyszłe lato.Tak dla klimatu. Może prędzej pokuszę się na inne wody z serii Be... albo po prostu wrócę do swoich sprawdzonych z Avonu.
Miałyście okazje go może poznać na własnej skórze? Co Wy o nim sądzicie?
Opakowanie niezwykle romantyczne :)
OdpowiedzUsuńjak zapach jest słodki i lekko mdloncy, to niestety nie moje zapachy. Nie lubię takich. Ale flakon ma ładny :)
OdpowiedzUsuńO nie znam tego zapachu....
OdpowiedzUsuńciekawe
jakoś Avon nie jest firmą z której zamówiłabym perfumy ;D
OdpowiedzUsuńnie ciągną mnie ich perfumy,po za tym muszę najpierw niuchnąć żeby kupić ;) ale widzę, że akurat te są warte zakupu :)
OdpowiedzUsuńbuteleczka śliczna. bardzo sympatyczny blog, poczytałam, pooglądałam i chętnie będę wpadać częściej dlatego obserwuję :) jeśli masz ochotę zapraszam do mnie :)
OdpowiedzUsuńMiałam te perfumy i nawet polubiłam ale czy chcę do nich wrócić, nie mam pojęcia. Może za jakiś czas.... ;)
OdpowiedzUsuńładna buteleczka, ja mam już swój ulubiony zapach :p
OdpowiedzUsuńbrzmi kusząco
OdpowiedzUsuńjakoś nie jestem za perfumami z Avonu, jak to moja kumpela kiedys podsumowała 'wszystkie perfumy, które miałam z Avonu, po pewnym czasie od psiknięta pachniały praktycznie tak samo, niczym się nie wyróżniając' no i tym stwierdzeniem mnie nieźle odstraszyła od takich pachnideł:D wole iść do perfumerii wywąchać zapach, niż kupować tak trochę w ciemno:)
OdpowiedzUsuń