czwartek, 19 grudnia 2013

Zabieg laminowania proste i gładkie włosy od Marion

Hejka.

Długo a to bardzo długo zbierałam się żeby się wsiąść za zabieg laminowania włosów dzięki firmie Marion Kosmetyki. Zawsze brakowało czasu a wystarczyło tylko chęci. Dziś pierwsza saszetka pękła a ja dziele się z Wami efektami i wrażeniem. 

Zostańcie ze mną :)

Od producenta :

Laminowanie to zabieg, dzięki któremu w szybki i łatwy sposób można uzyskać efekt doskonale prostych i wyjątkowo gładkich włosów.

Do włosów niesfornych, puszących się

Składniki aktywne dodatkowo je kondycjonują i odżywiają:

płynna keratyna, wnikając w głąb włosów, przyczynia się do ich odbudowy , zapewnia im zdrowy wygląd, gładkość i naturalny połysk,
proteiny pszenicy pielęgnują strukturę włosów, wygładzając ją i wzmacniając,
kompleks składników nawilżających gwarantuje natychmiastowe, optymalne i długotrwałe nawilżenie włosów.
Zabieg powoduje, że włosy są:

- gładkie i proste
- ujarzmione i nawilżone
- miękkie i błyszczące
- łatwe do rozczesania


Duosaszetka= dwie aplikacje

Kilka słów o produkcie :

Opakowanie :



Dwie saszetki w których znajduje się odpowiedzialna za laminowanie włosów masa, oraz szereg niezastąpionych informacji dla danego zabiegu. 

Konsystencja oraz zapach :

Konsystencji jest bardzo gesty, kolorku biało-perłowego. W dotyku delikatne jak mleczko do włosów,
Natomiast zapach ma delikatny, nie nachalny. Dość długo utrzymuje się na włosach. 


Skład :


Moja opinia:

Zacznę może od tego ze do zabiegu wcale się nie przygotowywałam. Postępowałam tylko z opisem na saszetce. Na początku dokładnie umyłam włosy, po czym spłukałam i lekko osuszyłam ręcznikiem. Bez nakładania odzywki rozczesałam następnie wzięłam się za saszetkę.

Po rozcięciu saszetki z jednej strony wydobyłam biało-perłowa masę na rękę po czym dokładnie rozmasowałam w rekach i dokładnie od nasady aż po same końce wmasowałam ja we włosy. 

Następnie opuszkami palców rozczesałam pokryte białą mazia włosy po czym zawinęłam je w czepek i odstawiłam na 10 minut ( ha ha )
Podczas trzymania włosów w czepku zauważyłam takie male odczucie ciepła, jakby porostu zawarta w zabiegu keratyna zaczynała działać i wnikać w głąb włosa. 


Po upłynięciu 10 minut przeszłam do dalszego działania czyli zmycia mazi z głowy. Schodziła raz dwa w delikatny sposób. Delikatnie się pieniła. 

Kolejna czynnością było rozczesanie. Jak myślicie jak się udało? Bez żadnego problemu, szybko wygodnie , bez ani jednego włosa na szczotce. Rewelacja. 

Ostatni zabieg czyli suszenie. Na opakowaniu zalecane jest wysuszenie włosów suszarka bądź prostownica z pomocą okrągłej szczotki. Ja wybrałam jednak suszarkę. I oto co działo się z moimi włosami.

Suszenie:

Już przed suszeniem po samych moich włosach zauważyłam że są całkiem inne i bardziej ulizane. Heh... miałam na myśli bardziej wyprostowane. Susząc włosy i rozczesując je za każdym razem szczotka zauważałam że włosy pod wpływem ciepła robią się inne. Przede wszystkim znikały rozproszone końce i moja puszysta szopa. Włosy były delikatne i łatwiej rozczesujące się oraz współgrające z suszarka. 

Po skończeniu suszenia byłam strasznie zaskoczona. Włosy rewelacja. Ani jednego stojącego włosa,zero ulizania wręcz przeciwnie włosy delikatnie rozprostowane. Troszkę mniej niż prostownica ale i tak świetnie. Gładkie, lśniące, milutko pachnące i delikatne w dotyku. Rewelacja. Nie spodziewałam się takiego efektu. Zniknęło napuszenie a włosy stały się ujarzmione i po prostu świetne. A unoszący się zapach wręcz dopełniał acyl zabieg jak tylko mógł.


Podsumowując :

Szczerze powiem że nie wierzyłam ze taki zabieg bez użycia prostownicy był w ogóle możliwy. A jednak zaskoczył mnie niesamowicie. Mam jeszcze jedna saszetkę i wykorzystam ja prawie na Wigilie. W taki sposób pochwale się rodzince jak szybko i bez najmniejszego wysiłku idzie w włosami zdziałać cuda :)

Miałyście do czynienia z tym zabiegiem może? I jak się u Was sprawdził? 
Może podzielicie się ze mną wrażeniami? :)


Kosmetyk do testów otrzymałam w ramach współpracy z


Nie miało to jednak wpływu na moją opinie. 


15 komentarzy:

  1. o ja nie mogę to taki zabieg idealny dla mnie :)
    Muszę to mieć, tylko gdzie kupić stacjonarnie?

    kosmetycznieee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie miałam z tym do czynienia, ale powiem szczerze że szukam tej saszetki ;)
    Jednak za nim ją znajdę spróbuję domowego sposoby laminowania włosów ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. A jaki masz domowy sposob?

    OdpowiedzUsuń
  4. laminowałam kiedyś włosy żelatyną, ale jak dla mnie za dużo z tym zachodu...

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja używam maski z efektem laminowania z Love2Mix Organic i też podoba mi się jej efekt. U Ciebie wygląda to jak po użyciu prostownicy! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. u mnie też się świetnie sprawdził tylko szkoda że są dwie saszetki produktu, a jeden czepek.

    OdpowiedzUsuń
  7. no nie spodziewałabym się tego

    OdpowiedzUsuń
  8. ja nie potrzebuje tego typu zabiegow bo mam proste wlosy ale widze sprawdzil sie dobrze ten produkt;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo ładnie wyglądają Twoje włosy :) Ja sie troche obawiam takich zabiegów, słyszałam różne opinie o tym laminowaniu...

    OdpowiedzUsuń
  10. uwielbiam każdy kosmetyk z mariona, a szczególnie te do pielęgnacji włosów i ten kosmetyka muszę sama przetestować koniecznie :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Kupiłam ta kurację i totalnie zapomniałam i niej, muszę wygrzebać i wypróbować skoro daje taki super efekt;)

    OdpowiedzUsuń