środa, 26 września 2012

Kobiece muśnięcie piękna

2 Skin Pocket Rouge firmy Bell to kolejny kosmetyk który rzuciłam u mnie na tapetę :)

Zakupiłam sobie go jakiś czas temu w Biedronce za śmieszna cenę 3.99. Sam ten spontan był tez spowodowany tym iż nie miałam w swojej kosmetyczce różu, a wiec teraz już mam. 




Szczerze Wam powiem ze strasznie pozytywnie zaskoczona byłam tym produktem. Jestem kobieta która nie lubi wyzywająco podkreślać swojej urody. A 2 Skin Pocket Rouge zrobił to bardzo delikatnie. 




Plusy produktu: 

Największym plusem produktu jest to iż ma bardzo delikatny kolor którym nie idzie nim sobie zrobić krzywdy uwidaczniając kości policzkowe. Jest miły i delikatny w dotyku. Bardzo dobrze nakłada się go palcem. Świetnie się rozprowadza, wtapiając w skore. Po za tym świetnie rozświetla cerę nadając jej młody wygląd a na dodatek optycznie wyszczupla twarz. 

Wady produktu :

Przy tak wielkiej ilości plusów wad się tez doszukałam ale nie wielu. Jest tylko jedna. Mała wada a natomiast taka iż opakowanie jest strasznie nieporęczne ale idzie przeżyć przy tak dobrym produkcie :)



Same zadajcie sobie to pytanie czy czasem warto mieć taki produkt u siebie :)

5 komentarzy:

  1. kurczę teraz to żałuję, że nie skusiłam się na niego :(

    OdpowiedzUsuń
  2. ja mam swoje ulubione róże, w sumie jeden z Mary Kay o którym kilka dni temu pisałam. Nie zamienię go na żaden inny, może jak się skończy, ale nie zapowiada się bo jest bardzo wydajny :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja jestem zła na siebie, że ominęły mnie te biedronkowe promocje... a ten róż wydaje się naprawdę dobry :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ja mam kilka ulubionych róży ;) kiedyś miałam z Bell i był ok ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. mam go w innym odcieniu i uważam że są super.

    OdpowiedzUsuń