Kreseczka to chyba to co każda z nas lubi najbardziej. Idealnie zdobi oczko, świetnie podkreśla je a zarazem nadaje tej kobiecości spojrzeniu.
Ja szczerze powiem nie jestem zwolenniczka czarnej kreseczki bo zawsze zdaje mi się ze wyglądam w niej strasznie staro. Za to dziś zaprezentuje Wam mój idealny pędzelek z srebrna zawartością.
SREBRNY GLAM EYES PROFESJONALNY TUSZ LINER RIMMEL
Moja opinia:
Profesjonalny tusz do kresek znajduje się w srebrnym małym opakowaniu mieszczącym się dosłownie wszędzie.Opakowanie składa się z dwóch części pojemniczka z linerem oraz cieniutkim pędzelkiem.
Waga ok 3,5 g
Liner ma lekka kremowa konsystencje. Bardzo dobrze za pomocą cieniutkiego pędzelka rozprowadza się po powiekach a co najważniejsze można go swobodnie poprawić dla uzyskania lepszego efektu.
Liner nie uczula, nie szczypie ani nie powoduje łzawienia.
Jak już wcześniej wspomniałam zwykle czarne linery nie są dla mnie. Czasem mam wrażenie ze faktycznie moje oko wygląda strasznie. Za to ten liner pasuje dosłownie do każdego makijażu.
Podoba mi się w nim możliwość rozprowadzania go po powiece. Szybko i bez problemu wystarczy już jedno pociągniecie i na powiece widnieje ładniutka srebra kreseczka. A to wszystko jest zasługą miękkiego dobrze dopasowanego pędzelka, który doskonale przylega do powieki nie rozwarstwia się na boki. Po za tym dla lepszego efektu kreseczkę można poprawiać kilka razy i co najlepsze nie widać śladów jej poprawiania.
Schnie bardzo szybko, nie odbija się na powiece wyżej. Dodatkowa zaleta linera jest to ze strasznie długo się utrzymuje na powiece. Czasem cień szybciej się straci z powieki a kreseczka pozostaje w nienaruszonym stanie.
Teraz czas przyszedł na pokazanie efektów. Poniżej możecie zobaczyć jak się prezentuje linier na powiece. Jak mylicie ma w sobie urok? Pasuje mi czy jednak nie?
Podsumowując :
Jestem z niego bardzo zadowolona. Nie ma ani jednego minusika jak dla mnie jest świetny, moim zdaniem nie zastąpiony.
Życzę Wam miłego dnia a ja dalej idę się nudzić w pracy :)
Nie mój kolorek ;D
OdpowiedzUsuńdobrze, że się sprawdził, ja nie rysuje kresek.
OdpowiedzUsuńCiekawy kolorek , nie mam jeszcze takiego cudaka :)
OdpowiedzUsuńmiałam kiedyś też taki srebrny eyeliner. Lubiłam go :)
OdpowiedzUsuńnie umiem malować kresek
OdpowiedzUsuńSrebrnego linera jeszcze nie miałam :) Ciekawy pomysł na wieczorne wyjścia na miasto!
OdpowiedzUsuńja na razie mam srebrną kredkę, więc się na niego nie skuszę:)
OdpowiedzUsuńNie maluję kresek, używam tylko cieni...
OdpowiedzUsuńcałkiem fajny:)
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się ostatnio nad srebrną kredką bo podoba mi się efekt na dolnej powiece na linii z okiem, ale karnawał już minął a sylwester hen hen;)
OdpowiedzUsuńEyeliner nie wiem czy bym używała, narazie zostaję przy klasycznej czerni:)