Witajcie :)
Długo się zastanawiałam czy w ogóle umieszczać post denkowy na swoim blogu. Z początku jakoś mnie to nie przekonywało ale stal się cud. Zauważyłam że dzięki takiemu postowi stanę się bardziej systematyczna będę zużywać wszystkie produkty do końca a nie otwierać po kilka na raz i zostawiać w szafce na zaś :)
A tak coś się ruszyło i stworzyłam moje pierwsze denko.
Zużyci w tym miesiącu byli :
Odżywka do włosów Elisse Color Care zakupiona w Biedronce. Jej recenzje znaleźć możecie tu
Szarlotkowy peeling do ciała Farmona. Bardzo wydajny produkt który jeszcze nie raz zagości w mojej łazience. Recenzje znajdziecie tu :
Krem pielęgnacyjny Skarb Matki idealnie przydał się nam na cieplejsze dni do nawilżania małemu skóry ciała. Kilka słów o nim znajdziecie tu
Blond Reflex Joanna oczywiście gościł u mnie do teraz. Co jakiś czas odświeżałam nim moje odrosty aż w końcu butla pękła. Musze teraz zaopatrzyć się w inne cudo identycznego pochodzenia.
Recenzja jest tu:
Zapomniałam oczywiście o bublu Bielendy który na samym końcu okazał się nawet być dobrym produktem hm... chyba moje ślipaki się do niego przyzwyczaiły :)
Dream Fresh BB Maybelline. Najlepszy kosmetyk na letnia porę. A zarazem mój nr 1 w kremach BB. Na jego miejsce oczywiście wskoczył identyczny BB który czekał na swoja kolej już w kosmetyczce :)
Golden Rose Cat Walk maskara. Jedna z moich ulubionych idealnie wydłużająca rzęsy i świetnie rozczarowująca je. Aż szkoda ze się skończyła bo była świetna :)
Nie duże to moje pierwsze denko ale zawsze coś :) Mam jednak nadzieje że te denka zmobilizują mnie do systematycznego zużywania kosmetyko. Bo jucz pomału zaczyna mi miejsca brakować na inne kosmetyki he he....
Miłego dnia :)
Z tym zbieraniem pustych opakowań po kosmetykach masz rację :)
OdpowiedzUsuńFajne denko :))
Z tych wszystkich produktów znam tylko peeling szarlotkowy :)
OdpowiedzUsuńNice :) duże denko :)
OdpowiedzUsuńpyszności z Farmony zazdroszczę
OdpowiedzUsuńSpore denko jak na Twój pierwszy raz.. ;)
OdpowiedzUsuńJa te wpisy o denkach uważam za głupie. Jeśli nie ma się o czym pisać to denko :( Nie mówię Ninka tu teraz o tobie bo świetnie piszesz, ale tak ogólnie.
OdpowiedzUsuńNie wiem może ja mam inne podejście do sprawy.
Kazdy robi to co lubi :)
Ale mimo wszystko faktycznie duże i fajne denko
Pozdrawiam
ajc Natka sama sie przekonasz za jakis czas ze jednak takie denko swietnie przekonuje do szybkiego zurzywania kosmetykow. Sama kiedys to uwazalam za glupie ale postanowilam ze sprobuje i sie udalo :)
OdpowiedzUsuńsuper denko ;) Ja kiedyś zrobiłam post denkowy, później miał być kolejny, ale jak mi się dziecko zaczęło dobierać do pustych opakowań, to zaczęłam je wyrzucać i z denka nici ;/
OdpowiedzUsuńAle tak poza tym bardzo lubię czytać takie posty, bo wiem, jak ciężko jest je przygotować ;)
Sama chcialabym stworzyc projekt denko, ale wszystko zuzywam w tempie slimaczym i w sumie nie chce tego zmieniac ;) Czasem jak ogladam denka i widze np 3 zele pod prysznic, 2 kremy- to jestem przerazona. Ja to wydajnie zuzywam :)
OdpowiedzUsuńo tej maskarze GR czytałam same dobre opinie i gdyby nie spory zapas tuszy do rzęs chętnie bym ją sobie kupiła:)
OdpowiedzUsuńa ja bawełnę z bielendy bardzo polubiłam :)
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować ten BB ;-)
OdpowiedzUsuńbardzo dobry krok, dla mnie blog bez denka jest dnem hehe:D żartuje tak fajnie mi się zrymowało, a tak serio, to świetna zabawa i tak jak piszesz wielka systematyczność i zużywanie do końca, dbamy o to same:)
OdpowiedzUsuńmam ochotę na szarlotkowy peeling
Świetne denko. Z powyższych miałam tylko płyn dwufazowy z Bielendy. ;)
OdpowiedzUsuń