Witajcie :)
Przychodzę do Was z recenzją pewnego kosmetyku który mnie niesamowicie zaskoczył. Nie umiałam się go doczekać aż pojawi się u mnie w łazienkowej polce. Delikatności muśnie moje ciało a tym bardziej napoi moje zmysły cudownym zapachem . Teraz gdy go mam nie zamienię na nic innego. O czym mowa?
Oczywiście o nowym mleczku pod prysznic Luksja Pro Care Enrich
Kilka słów od producenta :
Połączenie kremowego mleczka pod prysznic ze składnikami balsamu do ciała o właściwościach pielęgnacyjnych. Zawiera odżywczy olej sezamowy, który nadaje skórze gładkość, elastyczność oraz tworzy naturalny film ochronny na powierzchni skóry. Poczuj jak twoja skóra zostaje nawilżona i staje się jedwabiście gładka już w momencie mycia. Właściwości nawilżające produktu zostały potwierdzone w badaniach laboratoryjnych.
Mleczka pod prysznic Luksja Care Pro obejmuje 4 warianty:
Soften – mleczko owsiane nadaje skórze miękkość, gładkość i elastyczność,
Nourish - olej z pestek dyni posiada właściwości nawilżające, natłuszczające i wygładzające,
Restore - masło Shea odżywia, regeneruje i chroni skórę,
Enrich - olej sezamowy nadaje skórze gładkość i elastyczność oraz tworzy na jej powierzchni naturalny film ochronny.
Kilka słów ode mnie :
Mleczko pod prysznic Luksja Pro Care znajduje się w białym plastikowym opakowaniu o pojemności 250 ml. Opakowanie zamykane jest na klik a sam design niesamowicie przyciąga wzrok dzięki swojej delikatności kolorów i nie tylko.
Mleczko Luksja ma zbita nie lejąca się konsystencje przypominająca typowy balsam do ciała. Kolorku jest białego wręcz mlecznego. W dotyku na bardzo delikatne. Zaś jeśli chodzi o zapach powiem Wam ze jest świetny. Strasznie podobny do sezamków. Typowy zapach z dzieciństwa :)
SKŁAD:
Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Sodium Chloride, Polyquaternium-7, Perfum, PEG-75 Shea Butter Glycerides, Lactic Acid, Sodium Benzoate, Tetrasodium Glutamate Diacetate PEG-6 Caprylic/Caric Glycerides, Glycerin, Ethalkonim Chloride Acrylate/HEMA/Styrene Copolymer, Phenoxyethanol, Coumarin, Hexyl Cinnamal, Linalool.
Moja opinia :
Mleczko pod prysznic Luksja udało mi się kiedyś zdobyć na funpagu Luksji. Strasznie nie umiałam się go doczekać ponieważ w mojej miejscowości nigdzie nie potrafiłam go znaleźć. Teraz kiedy go już mam nie potrafię się z nim rozstać. Towarzyszy mi dziennie pod prysznicem.
Już samo otwarcie wieczka doprowadza człowieka do obłędu. Wydobywający się zapach oleju sezamowego powoduje ze wracają do mnie wspomnienia z dzieciństwa. A mianowicie ten zapach otwieranych sezamków. Zresztą nie da się tego tak słowami opisać to trzeba samemu poczuć.
Mleczka wcale nie trzeba dać wiele na ciało, ponieważ już niewielka ilość powoduje ze bardzo dobrze na ciele się pieni. Po za tym dla ciała jest bardzo delikatne. Otula nasze ciało zmysłowym dotykiem przy okazji powodując ze nasza skora w dotyku staje się delikatna, milutka w dotyku a po za tym niesamowicie nawilżona.
Czym mnie tak zaskoczył?
Wiecie o tym ze niestety z dnia na dzień stałam się alergikiem. A to wszystko wiąże się z tym ze przeważnie szukam dla siebie produktów które nie powodują u mnie wysypki oraz po których się nie drapie jak zwariowana. I własnie to mleczko Luksji zdało w tym przypadku test na 6 tkę.
Jako pierwsze nie spowodowało u mnie uczulenia. Wręcz moja skora stała się bardziej nawilżona. Nie musiałam dodatkowo nakładać kilogramów balsamu żeby nawilżyć skóre. To własnie dlatego ze mleczko zawiera już balsam w sobie. Dzięki temu również możemy spokojnie przyoszczędzić sobie czas siedzenia w łazience. I spożytkować go na coś milszego :D
Dla mnie oczywiście jest to bardzo ważne żeby skóra miała taki fajny film ochronny który będzie warunkować na długi czas jej nawilżenie. A sama alergia i drapanie wreszcie da mi święty spokój.
Podsumowując :
Powiem w kilku słowach. Jeśli szukacie mleczka pod prysznic to Luksja Pro Care jest idealna. A dlaczego? Bo jest delikatne, koi zmysły dotykiem, nadaje skórze intensywne nawilżenie a po za tym zastępuje nam balsam do ciała. Ja jestem nim zachwycona. I wiem ze Wy tez będziecie.
Próbowałyście któregoś z tych mleczek? Jak Wasze wrażenia z używania?
kusi to mleczko, kusi :)
OdpowiedzUsuńMam gdzieś inny zapach i czeka w kolejce na użycie.
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie próbowałam, przyznam się, że pierwszy raz o nim słyszę, ale z przyjemnością wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńNie wypróbuję go, bo dostanę obłędu ;))
OdpowiedzUsuńNatalia obled czasami wskazany. Zalezy na jakim punkcie :)
OdpowiedzUsuńWiesz, ja uwielbiam sezamki. Nie chcialabym sie zapomniec i zjesc tego produktu przez przypadek ;))
UsuńMam to mleczko, ale zaczekam z użyciem, aż wykończę chociaż kilka z wielu otwartych żeli.
OdpowiedzUsuńjak ja lubię takie zapachy i kremowe żele:) super!
OdpowiedzUsuńZachęciłaś mnie zapachem :)
OdpowiedzUsuńSuper że po użyciu nie potrzebny nam jest balsam, nie zawsze ma się czas na każdy kosmetyk :)
OdpowiedzUsuńNo i zapach sezamków musi być ekstra :D
zapach kuszący
OdpowiedzUsuńniestety luksji nie lubię :( chyba że płyny do kąpieli to już inna sprawa :P
OdpowiedzUsuńA ja raz mialam jeden ten nektar i był fajny dosc.
OdpowiedzUsuńPrzyjemne mleczko:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
http://kosmetycznawyspa.blogspot.co.uk/
Widziałam parę razy te kosmetyki, ale jakoś nie kusiły mnie do swojego kupna ;) A za zapachem sezamków nie przepadam ^^
OdpowiedzUsuń